[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po chwili ode­zwał się: Pamięta pan oczywiście księcia Windsoru? Czy był mu pan przedstawiany w czasie jego ostatniej wizyty? Odpowiedziałem, że nie.Czy dysponuje pan jakimiś materiałami dotyczącymi księ­cia? — zapytał Ribbentrop.Nie jestem w stanie teraz udzielić na to pytanie odpowiedzi — odparłem.No, a co pan sam o nim są­dzi? Jak ocenia go pan na przykład jako osobistość polityczną? Przyznałem szczerze, że te pytania są dla mnie zaskoczeniem, i że w tym momencie nie dysponuję wystarczającymi materiałami, abym mógł dać wyczerpującą odpowiedź.Widziałem księcia w czasie je­go ostatniej wizyty w Niemczech i oczywiście były mi znane przy­czyny jego abdykacji.Wydaje mi się, że Anglicy potraktowali ten problem bardzo rozsądnie i że w końcu tradycja i poczucie odpo­wiedzialności wzięły górę nad ludzkimi uczuciami i osobistymi emocjami.Niełatwo jest mi ocenić, czy sprawa ta winna być traktowa­na jako oznaka słabości czy siły brytyjskiej rodziny królewskiej.Wydaje mi się, że w długich naradach na ten temat rząd angielski wykazał duże zrozumienie dla ludzkich i politycznych aspektów tej sprawy.Gdy skończyłem, myślałem, że Ribbentropowi wysko­czą oczy z orbit, tak był zaskoczony nie skrępowanym sposo­bem, w jaki wypowiadałem swe opinie.Zaraz też zaczął mnie właściwie ustawiać.Książę Windsoru to — jego zdaniem — jeden z najbardziej świadomych społecznie i najwłaściwiej myślących Anglików, jakich kiedykolwiek zdarzyło mu się spotkać.To właśnie było powodem niezadowolenia kliki rządowej.Sprawa jego małżeństwa z panią Simpson dostarczyła rządowi upragnionego pretekstu do pozbycia się tego uczciwego i wiernego przyjaciela Niemiec.Problemy trady­cji i ceremoniału, jakie wtedy podnoszono, miały drugorzędne zna­czenie[36].W tym miejscu starałem się oponować, ale Ribbentrop uciszył mnie gestem.Mój drogi Schellenberg, ma pan zupełnie błędny po­gląd na tę sprawę, a także myli się pan w ocenie rzeczywistych przyczyn abdykacji księcia.Ffihrer i ja zrozumieliśmy tę sytuację jeszcze w 1936 r.Rzeczą kluczową w tej sprawie jest to, że od czasu abdykacji książę pozostaje pod stałą obserwacją wywiadu brytyjskiego.Znamy jego uczucia: czuje się jak więzień.Wszyst­kie, nawet najbardziej subtelne i dyskretne próby uwolnienia się spod opieki wywiadu zawiodły.Z posiadanych przez nas raportów wynika, że książę żywi nadal przyjazne uczucia wobec Niemiec i w odpowiednich okolicznościach byłby skłonny zerwać ze swym obecnym otoczeniem; cała ta sprawa irytuje go coraz bardziej.Wie­my, że wspominał nawet o możliwości zamieszkania w Hiszpanii, a gdyby tam się udał, mógłby się stać znów przyjacielem Niemiec.Führer uważa, że ta postawa księcia zasługuje na uwagę i sądzi­my, że pan, ze swoją zachodnią mentalnością, jest najodpowiedniej­szą osobą do nawiązania wstępnych kontaktów ź księciem, wystę­pując oczywiście w imieniu Rzeszy Niemieckiej.Führer uważa, że w sprzyjających okolicznościach mógłby pan nawet zaproponować księciu jakieś apanaże.Bylibyśmy skłonni zdeponować do jego dyspozycji w Szwajcarii sumę pięćdziesięciu milionów franków szwajcarskich, gdyby książę zgodził się uczynić jakiś gest, który by go dystansował od machinacji rodziny królewskiej.Führer wolał­by oczywiście, aby książę zamieszkał w Szwajcarii, chociaż mógłby on wybrać sobie jakiś inny neutralny kraj znajdujący się w sferze gospodarczych, politycznych i wojskowych wpływów Rzeszy.Gdyby wywiad brytyjski zamierzał przeszkodzić księciu w pod­jęciu takiej decyzji, Führer rozkazuje panu pokrzyżowanie tych planów, nawet z ryzykiem własnego życia, a jeśli zajdzie potrzeba — przy użyciu siły.Cokolwiek by się miało zdarzyć, książę Windsoru musi być przewieziony bezpiecznie do tego kraju, jaki sobie sam wybierze.Hitler przywiązuje do tej operacji największą wagę i doszedł do wniosku, że gdyby książę, rozważywszy rzecz całą jak najbardziej poważnie, zachował jeszcze jakieś wahania, on sam osobiście nie miałby nic przeciwko temu, aby pomógł pan księciu w podjęciu takiej decyzji, stosując przymus, groźby lub przemoc, w zależności od okoliczności.Jednocześnie obowiązkiem pana bę­dzie dopilnowanie, aby książę i jego małżonka nie byli narażeni na żadne osobiste niebezpieczeństwo.Obecnie książę spodziewa się wkrótce zaproszenia na polowanie od swoich hiszpańskich przyjaciół.To polowanie powinno stworzyć panu doskonałą okazję do skontaktowania się z księciem.Z polo­wania można by przewieźć księcia natychmiast do innego kraju.Wszystkie środki, konieczne do wykonania tego zadania, będą do pana dyspozycji.Wczoraj wieczorem omawiałem gruntownie z Führerem rzecz całą i postanowiliśmy zostawić panu wolną rękę w tej sprawie.Hitler domaga się jednak, aby przesyłał mu pan codziennie raporty.Obecnie w imieniu Führera daję panu roz­kaz wykonania tego zadania.Oczywiście jest pan gotów się go podjąć, prawda?Przez chwilę siedziałem w osłupieniu.Naprawdę nie potrafiłem tak szybko połapać się w tym wszystkim.Dlatego rzekłem, aby zyskać nieco na czasie: Panie ministrze, czy mogę zadać panu kilka pytań w celu uzyskania jaśniejszego obrazu sprawy? Proszę, tylko szybko — odparł Ribbentrop.Mówił pan o życzliwym na­stawieniu księcia do Niemiec — powiedziałem.Czy jest to sympa­tią dla niemieckiego stylu życia, narodu niemieckiego i czy dotyczy ona także obecnej formy rządów w Rzeszy? Od razu zauważyłem, że posunąłem się za daleko.Ribbentrop odparł szorstko: Kiedy mówimy o dzisiejszych Niemczech, mamy na myśli te Niemcy, w któ­rych i pan żyje.A czy mogę zapytać — ciągnąłem dalej — na czym opiera pan wiarygodność tych informacji? Pochodzą one — rzekł Ribbentrop — z najbardziej wiarygodnych kręgów hiszpań­skiej arystokracji.Szczegóły nie są teraz dla pana istotne.Wszyst­kie ważniejsze szczegóły będzie miał pan okazję omówić ż naszym ambasadorem w Madrycie.Zadałem mu jeszcze jedno pytanie: Czy mam rozumieć, że jeśli książę Windsoru stawi opór, mam go przewieźć do tego innego kraju, o jakim pan wspomniał, siłą? Wyda­je mi się, że jest tu jakaś sprzeczność.Przecież powodzenie akcji musi zależeć od dobrowolnej współpracy samego księcia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.