[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten proces przykuł uwagę wszystkich, ale kiedy ognisko już płonęło uświadomili sobie nagle, jak mało czasu zabrało jego rozpalenie.To była magia! Co ona zrobiła, żeby tak szybko stworzyć ogień?Talut potrząsnął Laską Mówcy i trzy razy uderzył w ziemię jej grubym końcem.– Czy ktoś jeszcze ma zastrzeżenia i nie chce, żeby Ayla została Mamutoi i członkiem Obozu Lwa?– Czy pokaże nam tę magię? – zapytał Frebec.– Nie tylko pokaże, ale obiecała dać po jednym ognistym kamieniu do każdego Ogniska w tym obozie – odpowiedział Talut.– Nie mam więcej zastrzeżeń – powiedział Frebec.Ayla i Jondalar przeglądali swoje bagaże, żeby zebrać razem wszystkie bryłki pirytu żelaza, jakie zabrali z doliny.Wybrali sześć najlepszych.Poprzedniego wieczoru Ayla rozpaliła na nowo ogień w każdym z ognisk, pokazując, jak to robić, ale potem z powodu zmęczenia i późnej pory nie szukała już ognistych kamieni.Sześć szarożółtych kamieni z metalicznym połyskiem nie wyglądało imponująco, a jednak jeden z nich rozstrzygnął o jej losie.Patrząc na nie, nikt by nie odgadł ukrytej w nich magii.Ayla podniosła je i trzymając w obu rękach, spojrzała na Jondalara.– Jeśli wszyscy inni mnie chcieli, to dlaczego pozwoliliby jednej osobie, żeby mnie nie wpuściła?– Nie jestem pewien, ale w takiej grupie każdy musi żyć ze wszystkimi w zgodzie.Jeśli jeden człowiek naprawdę nie lubi drugiego, to może to spowodować mnóstwo złości, szczególnie zimą, kiedy wszyscy są razem przez długi czas.Powstają spory, dyskusja może się przerodzić w bójkę, ktoś może zostać ranny, albo jeszcze gorzej.To może prowadzić do zemsty.Czasami jedynym sposobem uniknięcia tragedii jest podzielenie grupy.albo zapłacenie wysokiej kary i wygnanie awanturnika.Na twarzy miał grymas bólu i na chwilę zamknął oczy.Ayla zastanawiała się, co spowodowało taką reakcję.– Ale Frebec i Crozie kłócą się cały czas i nikt tego nie lubi – powiedziała.– Cały obóz wiedział o tym, zanim się zdecydował ich przyjąć.Każdy mógł powiedzieć: nie, więc nie może teraz zrzucać winy na kogoś innego.Wyrażenie zgody jest równocześnie akceptacją.Poza tym wiedzą, że najgorzej jest zimą.Latem łatwiej przeprowadzać zmiany.Ayla skinęła głową.Nadal nie była całkowicie pewna czy Jondalar chciał, żeby została członkiem Obozu Lwa, ale pokaz ognistego kamienia był jego pomysłem i zadziałał.Poszli razem do Ogniska Lwa, żeby dać im kamień.Talut i Tulie byli pochłonięci dyskusją.Nezzie i Mamut wtrącali się od czasu do czasu, ale więcej słuchali niż mówili.– Tutaj są ogniste kamienie, które obiecałam – powiedziała Ayla, kiedy dyskutanci ich zauważyli.– Możecie dać dzisiaj.– Och, nie – odpowiedziała Tulie.– Nie dzisiaj.Będą częścią darów.Musimy zadecydować, jaką mają wartość, żeby zaplanować, co jeszcze trzeba dać.Powinny mieć bardzo wysoką wartość, nie tylko same w sobie, ale na handel i ze względu na status, jakiego ci dodadzą.– Jakie dary? – spytała Ayla.– To jest obyczaj, że przy adopcji wymienia się dary – wyjaśniał Mamut.– Osoba, która jest adoptowana, dostaje podarunki od każdego i w imieniu ogniska, które ją adoptuje, rozdaje podarunki dla pozostałych ognisk w obozie.Mogą być drobne, tylko jako oznaki przyjaźni, ale mogą być cenne.Zależy od okoliczności.– Uważam, że ogniste kamienie są dość cenne, żeby były wystarczającym darem dla każdego ogniska – powiedział Talut.– Talucie, zgodziłabym się z tobą, gdyby Ayla już była Mamutoi i miała ustaloną wartość – powiedziała Tulie – ale w tym wypadku próbujemy ustalić cenę panny młodej.Będzie korzystne dla całego obozu, jeżeli uda nam się uzasadnić wysoką wartość dla niej.Ponieważ Jondalar odmówił adopcji, przynajmniej na razie.– uśmiech Tulie, którym chciała mu pokazać, że nie ma do niego urazy, był niemal zachęcający, ale nie zalotny.Po prostu wyrażał jej głębokie przekonanie, że jest atrakcyjną i godną pożądania kobietą.– Z przyjemnością dodam trochę podarunków do rozdzielenia między ogniska.– Jakie podarunki? – spytała znowu Ayla.– Po prostu dary.różne rzeczy – odpowiedziała Tulie.Futra to dobry podarunek i ubrania.tuniki, nogawice, buty albo skóra, z której można je zrobić.Deegie robi pięknie barwioną skórę.Bursztyn i muszle, i paciorki z kości słoniowej na naszyjniki albo dekorację ubrania.Długie zęby wilków i innych mięsożernych zwierząt są dość cenne.Tak samo rzeźby z kości.Krzemień, sól.dobra jest także żywność, szczególnie jeśli można ją przechowywać.Cokolwiek, co jest dobrze zrobione, kosze, maty, paski, noże.Uważam, że należy dać tak dużo, jak to tylko jest możliwe, bo kiedy wszyscy pokażą podarki na Letnim Spotkaniu, będzie wyglądało, że masz ich pod dostatkiem i określi to twój status.To nie ma znaczenia, że większość będzie dana przez Taluta i Nezzie.– Ty i Talut, i Nezzie nie musicie dać za mnie.Ja mam rzeczy do podarowania – powiedziała Ayla.– Tak, oczywiście, masz kamienie ogniste.I one są najcenniejsze, ale nie wyglądają zbyt imponująco.Później ludzie zorientują się w ich wartości, ale pierwsze wrażenie jest bardzo ważne.– Tulie ma rację – odezwała się Nezzie.– Większość młodych kobiet spędza lata na robieniu i zbieraniu darów, żeby je rozdać przy zaślubinach albo adopcji.– Czy Mamutoi adoptują tak wielu ludzi? – spytał Jondalar.– Nie obcych – odpowiedziała Nezzie.– Ale Mamutoi często adoptują innych Mamutoi.Każdy obóz potrzebuje siostrę i brata na przywódcę i przywódczynię, ale nie każdy mężczyzna ma dość szczęścia, żeby mieć taką siostrę jak Tulie.Jeśli coś się stanie jednemu lub drugiemu, albo jeśli młody mężczyzna czy młoda kobieta chcą założyć nowy obóz, można zaadoptować siostrę czy brata.Ale nie martw się, Aylo.Mam wiele rzeczy, które możesz dać.Także Latie zaofiarowała niektóre swoje dla ciebie, żebyś miała dużo podarunków do przekazania.– Ale ja mam rzeczy do dania, Nezzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.