[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jerzego.Oferta sprzedazy wisiala przez kilka tygodni w gablocie biura AG - Univers w Gdyni.Halberda "trafil" Gomela na.80 miliardow st.zl.Kosciol zostal wyceniony na trzy miliony dolarow.Sad w Elblagu wydal parafii nakaz splacenia Gomela.Swiatyni nikt nie kupil.Pieniedzy jak nie bylo, tak nie ma.W tym samym czasie, w tym samym Sadzie - inny mieszkaniec Elblaga domagal sie jedynie miliarda.Zapewne uznal, iz nie warto na taka sume spisywac porzadnej umowy pozyczki, gdyz Sadu nie przekonaly dokumenty, ktore przedlozyl.W Elblagu glosno bylo o zadluzeniu diecezji w Towarzystwie Wspolnego Inwestowania SA.Chodzilo o (bagatela!) 32 miliardy.Halberda nie oszczedzal wiec nawet wlasnego podworka.Jak wiadomo, dobry zlodziej nigdy nie kradnie na swoim terenie, stad tez ordynariusz tym razem "poczul sie" do zalatwienia problemu, o czym swiadczy zalaczone obok pismo.Jedna z ostatnich ofiar Halberdy byla ksiegowa Energetyki w Elblagu, ktora w 1994 roku pozyczyla mu 1,5 miliarda, niespelna tydzien przed wyplata w swoim przedsiebiorstwie.Jak nie trudno sie domyslic - zwrot pozyczki mial nastapic po "paru" dniach.Ksiegowa wyladowala w sadzie, gdzie miala sprawe karna o zagarniecie mienia.Dostala wyrok i poszla siedziec.Pieniadze stracila takze.kolezanka Halberdy z Nowego Sacza.Jej maz przez kilka lat wypruwal sobie flaki w Stanach Zjednoczonych, podejmujac tam - polskim zwyczajem - najciezsze prace.W zwiazku z tym podupadl na zdrowiu.Coz z tego, skoro naciulal az 50.000 "zielonych".Halberda dowiedzial sie o jego powrocie do kraju.Ambitny goral byl rowniez znanym obronca wartosci chrzescijanskich.On i jego rodzina cieszyli sie dewizami przez pare dni.Stracili cale 50.000 $.Nie sposob wyliczyc wszystkich pojedynczych osob - "ofiarodawcow" diecezji elblaskiej.Sa dowody na to, iz wielu z nich po prostu O AUTORZE:Biskup dr Andrzej Sliwinski urodzil sie 6 stycznia 1939 roku w Werblini.Szkole podstawowa ukonczyl w Wejherowie srednia w Pelplinie.Swiecenia kaplanskie otrzymal w Pelplinie 17 grudnia 1961 roku.Po dwuletniej pracy duszpasterskiej rozpoczal studia specjalistyczne z teologii dogmatycznej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uwienczone uzyskaniem stopnia doktora, na podstawie zlozonych egzaminow i pracy pt.: "Idea ludu Bozego we wspolczesnej eklezjologii".W latach1968 - 1995 byl profesorem Wyzszego Seminarium Duchownego w Pelplinie, a od 1970 do 1986 roku Kanclerzem Kurii Pelplinskiej.W roku 1986 papiez Jan Pawel II mianowal go biskupem pomocniczym diecezji chelminskiej.Mieszkajac w Gdyni pelnil funkcje wikariusza generalnego i wikariusza biskupiego do Spraw Duszpasterstwa Wybrzeza, Diecezji Chelminskiej.Byl dyrektorem punktu konsultacyjnego Akademii Teologii Katolickiej.25 marca 1992 roku zostal pierwszym biskupem, nowo utworzonej diecezji elblaskiej.W Episkopacie Polski pelni funkcje Duszpasterza Ludzi Sportu.Jest prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego Rzeczypospolitej.machnelo reka na swoja krwawice.Plujac sobie w brode, ludzie ci spisali wszystko na karb wlasnej naiwnosci Ilu z nich po drodze stracilo wiare? Ile osobistych i rodzinnych dramatow poniosla za soba ich "ofiarnosc"? Czy to sa te "owoce", po ktorych mamy poznac prawdziwych uczniow Chrystusa i prawdziwy, swiety, apostolski Kosciol?! Biskup Sliwinski zarzekal sie wielokrotnie, ze nie wiedzial o zadnej z kilkudziesieciu pozyczek! Wielokrotnie rowniez udowodniono mu w tym wzgledzie klamstwo.Jest niemal pewne, iz wiedzial przynajmniej o wiekszosci z nich, w tym o wyludzeniu 9 mld od panstwa Straussow.Na reke byla mu rozbudowa calej diecezji za pieniadze, ktore pozyczal jego zaufany kaplan.Sam, wiedzac o nadzwyczajnych zdolnosciach Halberdy na tym polu, namawial go do okradania ludzi na prawo i lewo.Kiedy przyszlo do splaty dlugow - biskup w gescie Pilata umyl rece, a wszystkich wierzycieli odsylal do swojego bylego dyrektora, ze slowami: ".Idzcie do Halberdy, to jego prywatne pozyczki i prywatne dlugi.On teraz nie podlega nawet pod moja wladze.To prywatna osoba.!".Dla odmiany kierowal nieraz pokrzywdzonych do prymasa, nuncjusza apostolskiego lub wprost do Watykanu.Stamtad odsylano ich z powrotem do kurii w Elblagu.Niewazne bylo dla Sliwinskiego, ze za skradzione ludziom pieniadze wybudowano prawdziwe krolestwo, po ktorym mogl z duma przechadzac sie nowy ordynariusz - pomieszczenia kurialne, dom parafialny, dom samotnej matki, klasztor Siostr Nazaretanek, hospicjum stacjonarne, pomieszczenia rozglosni radiowej, szkole katolicka, przedszkole, dwie nowe swiatynie, baze turystyczna, sklepy, bar itp.Niektore z tych inwestycji mialy co prawda sluzyc potrzebujacym ludziom, ale wiekszosc obliczona byla na zysk.Moze biskup Sliwinski sadzil, iz w ciagu dwoch lat wszystko to zbudowalo i wyposazylo sie samo - w sposob cudowny; ewentualnie pieniadze rozmnozyly sie na koscielnych tacach! Guzik prawda! Dokladnie o wszystkim wiedzial i sam zaplanowal caly business plan.Nie chcial czekac na podatki z parafii i marne dotacje z Episkopatu.Pralat Halberda - choc tez oszust i naciagacz, ale bardziej nalogowy niz wyrafinowany - byl tylko jego kozlem ofiarnym.Oto, co napisal czcigodny ojciec diecezji swojemu kaplanowi, jednoczesnie go suspendujac i odbierajac mu prawo do wynagrodzenia: ".Przewielebny ksiadz pralat swoim lekkomyslnym zaciaganiem pozyczek i kredytow, nie majac przy tym realnych podstaw na ich zwrocenie, doprowadzil nie tylko do powaznego zaklocenia porzadku moralnego i publicznego, ale przede wszystkim do krzywdy wielu osob, ktore zostaly bez funduszy do normalnej egzystencji (.) W ten sposob Przewielebny ksiadz pralat naruszyl nie tylko normy Prawa Bozego i Prawa Kanonicznego, ale takze przepisy Prawa Swieckiego, obowiazujacego w Polsce.".Zdegradowany kaplan nie mial juz nic do stracenia - postanowil sie bronic: "Nie moge dluzej milczec" - powiedzial ksiadz Jan Halberda dziennikarzom 24 pazdziernika 1995 roku.".Zdaje sobie sprawe, ze moja decyzja wtajemniczenia prasy w sprawy diecezji, moze zakonczyc sie dla mnie niezbyt pomyslnie, ale ja musze sie bronic.Jestem niewinny.Pozyczki zaciagalem za wiedza i przy poparciu ksiedza biskupa Sliwinskiego.Chyba nikt nie przypuszcza, ze jako dyrektor gospodarczy diecezji elblaskiej, dzialalem bez upowaznienia mojego zwierzchnika? Nikt z hierarchii koscielnej nie chce ze mna rozmawiac.Moje listy pozostaja bez odpowiedzi Tak jest w przypadku Sekretariatu Episkopatu, tak jest z biskupem Sliwinskim.Nuncjusz papieski, ks.abp Jozef Kowalczyk rowniez zbyl mnie, nie wnikajac w sedno sprawy.A przeciez pieniadze pozyskiwane w formie pozyczek przeznaczalem na cele koscielne.Chce powiedziec, ze realizowalem lacznie 16 roznych inwestycji podleglych diecezji.Mam oficjalne wyceny niektorych sposrod nich: dom samotnej matki - ponad 4 miliardy zlotych, szkola katolicka - ponad 13 miliardow, hospicjum sw.Jerzego - ponad 7 miliardow.Przeciez te pieniadze nie wziely sie z niczego.Na wszystkie inwestycje, remonty i materialy mam rachunki, faktury.Czy naprawde ksiadz biskup nie wiedzial, skad pochodza pieniadze [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.