[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Barbarzyńcy, o których pisze Rufinus, nie przypominają wikingów.Raczej takich ludzi jak Scytowie, tylko o ciemniejszej cerze.- Trochę to dziwne - stwierdził Pitt.- Scytowie pochodzili z Azji Środkowej.- Nie widzę sensu w kontynuacji poszukiwań wzdłuż wybrzeży Norwegii i północnych brzegów Rosji.- Zgadzam się z tobą.A co z Islandią? Wikingowie osiedlili się tam dopiero jakieś pięć wieków później.Może Rufinusowi chodziło o Eskimosów?- Niemożliwe - odparł Yaeger.- Sprawdziłem.Eskimosi nigdy nie dotarli na Islandię.Rufinus mówi też o “wielkim morzu karłowatych sosen”.Nie mógł ich znaleźć na Islandii.I nie zapominaj, że masz do czynienia z sześćsetmilową podróżą przez najtrudniejsze do żeglugi wody.Morskie zapisy historyczne mówią wyraźnie: rzymskie statki rzadko wypuszczały się na dłużej niż dwa dni bez widoczności lądu.- Więc co zrobimy?- Przejrzę jeszcze raz zachodnie brzegi Afryki.Może coś przeoczyłem.Ciemnoskórzy Afrykanie i ciepły klimat wydają się logiczniejszym rozwiązaniem niż zimne kraje północne.Zwłaszcza dla ludzi z basenu Morza Śródziemnego.- Nadal będziesz musiał wytłumaczyć, jak “Serapis” znalazł się przy brzegach Grenlandii.- Można by szukać wytłumaczenia w kombinacji wiatrów i prądów.- Dzisiaj wieczorem lecę do Waszyngtonu - powiedział Pitt.- Zajrzę do ciebie jutro.- Może już będę coś miał - odparł Yaeger, lecz w jego tonie nie było optymizmu.Pitt odłożył słuchawkę i wyszedł z biura.Lily spojrzała na niego z nadzieją, ale wyczytała w jego oczach zawód.- Żadnych dobrych wieści? - zapytała.Wzruszył ramionami.- Wygląda na to, że nie wyszliśmy jeszcze z kwadratu pierwszego.Wzięła go pod ramię.- Yaeger da sobie radę - rzekła z otuchą.- Nie potrafi czynić cudów.Giordino spojrzał na zegarek na zdrowej ręce.- Nie mamy wiele czasu, jeśli chcemy zdążyć na samolot.Jedźmy już.Pitt podszedł, uścisnął Esbensenowi rękę i uśmiechnął się.- Doprowadź go do porządku.On nam uratował życie.Esbenson spojrzał na niego.- Pod warunkiem, że będzie go pan chronił przed kulami i trzymał z dala od nartostrad.- Zgoda.Gdy odjechali na lotnisko, Esbenson pociągnął za klamkę tylnych drzwi.Została mu w ręku.- Boże - jęknął żałośnie.- Co za kupa złomu.32.Z galerii dla publiczności spadła na delegatów na sali burza oklasków, gdy Hala odrzuciła ofiarowaną jej pomoc i wolno szła o kulach.Stanęła na podium, opanowana i pogodna, przemawiając silnym, przekonującym głosem.Mówiła bez nadmiernej emfazy.Wzruszyła słuchaczy pełnym uczucia apelem o zaprzestanie zabijania niewinnych ludzi w imię religii.Ale kiedy wezwała do potępienia rządów, które zamykają oczy na działalność terrorystów, kilku delegatów zaczęło się kręcić na swoich miejscach i spoglądać w przestrzeń.Wiadomość o bliskim odkryciu Biblioteki Aleksandryjskiej wywołała szmer podniecenia.Następnie Hala zaatakowała Achmada Yazida, oskarżając go wprost o próbę zamachu na jej życie.Zakończyła swoje przemówienie stanowczym stwierdzeniem, że nie da się usunąć ze swego stanowiska sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych groźbą zamachu w przyszłości i pozostanie na swym posterunku do chwili, gdy delegaci sami poproszą ją o rezygnację.Odpowiedzią była owacja na stojąco, która zmieniła się w burzę oklasków, gdy Hala odstąpiwszy na bok pokazała nogę w gipsie.- Co za kobieta! - rzekł prezydent z zachwytem.- Dałbym wszystko, żeby ją mieć w swoim rządzie.- Przycisnął guzik pilota i ekran telewizyjny zgasł.- Wspaniałe przemówienie - rzekł senator Pitt.- Porwała Yazida na strzępy.i świetnie wyakcentowała sprawę poszukiwań skarbów Biblioteki.Prezydent kiwnął głową.- Tak, przysłużyła nam się pod obu względami.- Wie pan oczywiście, że ona jedzie do Urugwaju na konferencję z Hasanem?- Dale Nichols mówił mi o rozmowie, jaką odbyliście z nią w samolocie - przyznał prezydent.Siedział za biurkiem w Gabinecie Owalnym.- Jaki jest stan poszukiwań?- Zespół urządzeń komputerowych NUMA pracuje nad zlokalizowaniem miejsca - odparł senator.- I jak im to idzie?- Nie za dobrze.Są w tym samym punkcie, co przed czterema dniami.- Nie można jakoś przyspieszyć tego procesu? Zorganizować trust mózgów, sprowadzić ludzi z uniwersytetów, innych agencji rządowych?Na twarzy senatora Pitta ukazało się powątpiewanie.- NUMA ma najwspanialszą w świecie bibliotekę komputerową, zawierającą wszelkie opracowania dotyczące mórz, oceanów, jezior i rzek.Jeżeli oni nie znajdą celu podróży egipskiej floty, nikt go nie znajdzie.- A co mówi archeologia i historia? - zapytał prezydent [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.