[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wybaczaj sobie, uwalniaj się, ale nie zapominaj.Pamięć ostrzeże cię i uchroni przed ponownym popełnieniem błędu.Wybaczanie sobie, poprzez przekształcenie błędów w lekcje, rozwija, czyni nas kochającymi i nieosądzającymi.Nasza miłość w sposób naturalny i bez wysiłku płynie do innych.Żyj tu i teraz, pokładając ufność w przyszłości, pozwalając odejść pragnieniom, troskom, zmartwieniom o to, co będzie.Uwolnij się od oczekiwań, że sprawy koniecznie muszą iść po twojej myśli.W miarę możliwości planuj, ale żyjąc tu i teraz, pozwól, aby to przyszłość wyszła tobie na spotkanie.Ufność, że cokolwiek się zdarzy, będzie dobre, oznacza stan nieuwarunkowany, bez przywiązania i uzależnień.Spróbuj dostrzec, że wszystko, co się dzieje, ma swoje miejsce w boskim porządku.Jeśli sprawy toczą się niepomyślnie, jest w tym jakieś znaczenie.Czasami takie podejście wymaga głębokiej wiary w duchowy wymiar, w tymczasowość cierpienia, w jakąś formę wyższej energii stwórczej.Jednak zaufanie zbliża nas do stanu wyzwolenia i szczęśliwości, charakterystycznego dla akceptacji.Wysiłek duchowy zmierzający ku pozwoleniu wszystkiemu odejść polega na stopniowym porzucaniu ego, a w konsekwencji do zerwania ostatniej subtelnej nici przywiązania.Ten ostatni ślad arogancji, inaczej świadomości ciała, to poczucie „ja” i „moje”, odzwierciedlające chęć posiadania oraz pragnienie szacunku i uznania z zewnątrz.„Co ty powiedziałeś o mojej córce?”„Powinieneś był mnie o to zapytać.”„To jest moje, zostaw to.”„Ja to zrobiłem.”Jakże to zdradliwy, choć subtelny wymiar świadomości.Może się zdarzyć, że choć już w znacznym stopniu porzuciliśmy ego, nadal ulegamy pragnieniom, aby nasze imię było znane, aby o nas dobrze mówiono.Ta delikatna woalka, którą tak trudno rozpoznać, ciągle nas oszukuje i odsuwa od wszystkiego co boskie.Skutecznym sposobem na uwolnienie się od ostatniego śladu przywiązania jest traktowanie siebie jako „gościa” na tym świecie i powiernika związków oraz rzeczy posiadanych.Ćwiczenie medytacyjne: w roli powiernika i gościaW tym ćwiczeniu będziemy doskonalić się w roli powiernika i gościa tego świata.Nic nie należy do powiernika, a gość zawsze jest pełen szacunku i ma dobre maniery.Jest regułą, że bardziej rzeczy pożyczonych używamy z większą troską i uwagą.Będziemy więc ćwiczyć z myślą, że wszystko co „ja” mam, tzn.ciało, bogactwa, związki, w rzeczywistości jest boskim depozytem.Nie jestem właścicielem.Powierzono mi te rzeczy, abym używał ich w imieniu boskim.Będziemy też eksperymentować z myślą, że gdziekolwiek „ja” jestem, jestem gościem w boskim domu, więc zachowuję się z prawdziwie boską godnością.Od was zależy, co będziecie rozumieć pod określeniem „boski”.Dla mnie jest to Bóg.Postrzegam go jako promieniejący punkt światła, emanujący miłością, mądrością i czystością.Jego siedziba znajduje się poza naszym wszechświatem, wobec którego pełni rolę matki, ojca, przyjaciela i nauczyciela.Wy możecie mieć zupełnie inne wyobrażenie.Jeśli nie wierzycie w żadną zewnętrzną manifestację, przyjrzyjcie się temu co boskie w was samych.Przynajmniej wiecie, że istniejecie.Zatem możecie uznać swoje „wyższe ja” za boski pierwiastek.Dla celów tego ćwiczenia będę używał określeń „boski” i „boski czynnik”, a ich interpretację pozostawiam wam.Wszystko, co masz, uznaj za boski depozyt; jako powiernik stań się boskim narzędziem; używając tego, co ci powierzono, rozprzestrzeniaj duchowość poprzez czyste uczucia i dobre życzenia.Bądź zawsze mile widzianym gościem, obserwatorem scen wielkiej sztuki życia.Jak w poprzednich ćwiczeniach, zacznij od porannej medytacji, obserwuj się przez cały dzień, a wieczorem poświęć trochę czasu na refleksję i podsumowanie.Siadając wygodnie, rozpocznij medytację zgodnie z wcześniejszymi wskazówkami.Rozluźnij się.Skieruj uwagę na ciało, a następnie powoli przechodź do świadomości pozwolenia wszystkiemu odejść: „Boski czynnik wypożyczył mi ciało jako narzędzie.Jestem powiernikiem tego ciała i gościem na tym świecie.”Pozostań przez kilka minut w tym stanie świadomości.Niech się utrwali.Możesz używać własnych słów, symboli, obrazów.Następnie ogarnij tą myślą wszystkie posiadane przez ciebie rzeczy:Nic nie jest moją własnością.Każda rzecz należy do boskiego czynnika.To co mam, dano mi, abym służył.Wszystko, co robię, ma przynosić spokój i szczęście.W domu, w którym mieszkam, także jestem gościem.Następnie rozszerz świadomość na wszystkie swoje role [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.