[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z westchnieniem ulgi, które przypominało sapanie w czasie wysiłku przy wstawaniu z ziemi, stary człowiek szybko opuścił miejsce narady.Kuśtykał przez długie korytarze oświetlone z rzadka kamiennymi lampami.W miarę jak zbliżał się do zamieszkanej części jaskini, kamienne lampy były zastępowane przez pochodnie.Ayla czuwała przy rannym w przedniej części groty.Durc spoczywał w jej ramionach, obok siedziała Uba.Była tam także kobieta rannego, przyglądająca się śpiącemu mężczyźnie.Od czasu do czasu obdarzała Aylę wdzięcznym spojrzeniem.– Ayla, szybko, musisz się przygotować! Masz mało czasu – gestykulował Mog-ur.– Musisz się spieszyć, ale nie wolno ci przeoczyć ani jednej czynności.Przyjdź do mnie, gdy będziesz już gotowa.Uba, daj Durca Odze.Ayla nie będzie miała czasu na karmienie.Obie kobiety patrzyły na czarownika, zaskoczone nagłą zmianą sytuacji.Przez chwilę nie mogły zrozumieć, o co chodzi, potem Ayla kiwnęła głową.Szybko pobiegła do swego ogniska, aby przebrać się w czyste odzienie.Mog-ur zwrócił się teraz do młodej kobiety, z troską patrząc na śpiącego:– Mog-ur chciałby wiedzieć, jak czuje się młody człowiek.– Arrghha mówi, że przeżyje i może będzie chodził, ale jego noga nigdy nie będzie taka sama.– Kobieta mówiła innym dialektem, który tak różnił się od ich języka, że Ayla i Uba miały czasem trudności z dokładnym zrozumieniem.Czarownik bardziej osłuchany z potoczną mową innych plemion nie miał z tym jednak większych trudności.Sam używał uroczystego, oficjalnego języka, tak by kobieta mogła go łatwiej zrozumieć.– Mog-ur chce znać totem tego młodzieńca.– Koziorożec – odpowiedziała.– Czy ten mężczyzna stąpa tak pewnie jak to górskie zwierzę? zapytał.– Tak właśnie mówi się o nim – zaczęła.– Dziś nie był tak zręczny, a teraz.nie wiem, co on zrobi.Co będzie, jeśli nigdy już nie będzie chodził? Jak będzie polował? Jak będzie się mną opiekował? Cóż z niego będzie za mężczyzna, jeśli nie będzie mógł polować? Kobieta przeszła na potoczny język swego plemienia, a napięte nerwy nie wytrzymały i zaczęła się trząść.– Młody człowiek żyje, czy to nie najważniejsze? – zapytał Mog-ur, aby ją jakoś uspokoić.– On jest dumny.Jeśli już nie zapoluje, może żałować, że w ogóle przeżył.Był dobrym myśliwym, mógł stać się drugi po przywódcy.Teraz już nigdy nic nie zyska, a straci to, co udało mu się zdobyć.I co wtedy? – rozpaczała.– Kobieto – Mog-ur gestykulował z udawaną surowością nikt, kto został wybrany przez Ursusa, nie tracił godności.On już dowiódł swojej męskości; prawie został wybrany przez Ursusa na towarzysza do krainy cieni, a Duch Ursusa nie wybiera byle kogo.Wielki Niedźwiedź Jaskiniowy zdecydował się zostawić go nam, ale oznaczył go swym znakiem.Ten człowiek ma zaszczyt uważać teraz Ursusa za swój totem; jego blizny będą stanowiły znak jego totemu, będzie je nosić z dumą.Zawsze będzie w stanie opiekować się tobą.Mog-ur porozmawia z waszym przywódcą.Twój mężczyzna ma prawo żądać części z każdego polowania.A może jednak będzie chodził, może sam będzie mógł polować? Może nie będzie tak zręczny jak koziorożec, może jego chód będzie przypominać niedźwiedzia, ale to nie przeszkodzi mu polować.Bądź z niego dumna, kobieto, bądź dumna z człowieka, który został wybrańcem Ursusa.– On jest wybrańcem Ursusa? – powtórzyła kobieta z nadzieją.– Niedźwiedź Jaskiniowy jest jego totemem? – Tak jak Koziorożec.Ma prawo do obu – gestykulował Mog-ur.Zauważył niewielkie zaokrąglenie pod okryciem kobiety.Nic dziwnego, że jest tak niespokojna, pomyślał.– Czy kobieta ma już dzieci? – Nie, ale życie już się poczęło.Oczekuję syna.– Jesteś dobrą kobietą i oddaną partnerką.Zostań z nim.Kiedy się obudzi, przekaż mu, co powiedział Mog-ur.Młoda kobieta skinęła głową i spojrzała na Aylę, która właśnie mijała ich w pośpiechu.Struga w pobliżu jaskini plemienia gospodarzy zamieniała się wiosną w rwącą rzekę.Jesienią potrafiła porwać drzewa z korzeniami czy ogromne głazy i ponieść je nurtem ze straszliwą siłą.Nawet wtedy, gdy był pozornie spokojny, strumień pienił się w usianej skałami dolinie o wiele szerszej niż on sam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.