[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ufam Tobie Boże miłosierny i pragnę okazać pierwsza, okazać tę ufność, której żądasz od'dusz.Z Prawdo wiekuista, wspomagaj mnie i oświecaj na drogach życia i spraw, aby się we mnie spełniła wola Twoja.Niczego nie pragnę, tylko spełnienia woli Twojej, Boże mój; mniejsza o to, czy będzie mi łatwo, czy też trudno, czuję, że jakaś moc dziwna nagli mnie do czynu, jedno mnie tylko wstrzymuje, to święte posłuszeństwo.O Jezu mój, naglisz mnie, a z drugiej strony podtrzymujesz i wstrzymujesz mnie.O Jezu mój, ale i w tym niech się stanie wola Twoja.Wtakim stanie trwałam przez parę dni bez przerwy, siły fizyczne zmniejszyły mi się i chociaż nie.mówiłam nic o tym nikomu, jednak jak Matka Przełożona zauważyła moje cierpienie i powiedziała, że zauważyłam, że Siostra jest zmieniona i bardzo przybladła; poleciła, żebym chodziła wcześniej na spoczynek i dłużej sypiała, a wieczorem kazała mi przynosić kubek gorącego mleka.Jej troskliwe k prawdziwe matki serce, chciała mi dopomóc, jednak nie mają na cierpienia ducha rzeczy zewnętrzne wpływu i niewiele przynoszą ulgi.W konfesjonale czerpałam siłę i pociechę, że już niedługo będę czekać na to, aby przystąpić do czynu.(Dz 615)616.ŚW.FAUSTYNA CZERPAŁA MOC ZE ŚWIĘTEJ HOSTIIW czwartek kiedy szłam do celi, ujrzałam nad sobą Hostię św.w wielkich jasnościach.22Wtem usłyszałam głos, który mi się dawał, że wychodzi znad Hostii: - w Niej twoja siła, Ona cię bronić będzie.- Po słowach tych znikło widzenie, ale dziwna moc wstąpiła w duszę moją i jakieś dziwne światło, na czym polega nasza miłość ku Bogu, a to jest na pełnieniu woli Bolej.(Dz 616)617.ŚW.FAUSTYNA PIĘKNO SWEJ DUSZY ZAWDZIĘCZA ŁASCE TRÓJCYŚWIĘTEJO Trójco Święta, Boże Wiekuisty, pragnę błyszczeć w koronie miłosierdzia Twego,jako malutki kamień, którego piękność zależy od Twego promienia światła i niepojętego miłosierdzia.Wszystko, co piękne jest w duszy mojej, Twoim jest, o Boże, ja zawsze sama z siebie jestem nicością.(Dz 617)618.ŚW.FAUSTYNA ROZWAŻAŁA GORYCZ PANA JEZUSA, GDY PODANO MUOCET I ŻÓŁĆNa początku postu, prosiłam swego spowiednika, o umartwienie na ten okres postu i otrzymałam takie, abym nie ujmowała sobie pokarmów, ale kiedy będę, spożywać - mam rozważać, tak Pan Jezus przyjął na krzyżu ocet z żółcią: to będzie jako umartwienie.Nie wiedziałam, że tak wielką korzyść będę czerpać dla duszy swojej.Korzyść ta jest, że ustawicznie rozważam Jego bolesną Mękę, i wtenczas kiedy spożywam pokarmy, nie,rozróżniam co spożywam, ale jestem zajęta śmiercią Pana Swego.(Dz 619)619.ŚW.FAUSTYNA POSTANAWIA WSZYSTKO CZYNIĆ DLA ZBAWIENIA DUSZTakże prosiłam na początku postu, o zmianę rachunku szczegółowego i otrzymałamtaki szczegół, że wszystko co będę czynić – w czystej intencji zadośćuczynienia za grzeszników, to mnie utrzymuje w ustawicznym łączeniu z Bogiem i ta intencja udoskonala czyny moje, bo wszystko co czynię, czynię dla dusz nieśmiertelnych.Wszystkie trudy i zmęczenia niczym mi są kiedy pomyślę, że jednają dusze grzeszne z Bogiem.(Dz 619)620.MATKA BOŻA UCZY ŚW.FAUSTYNĘ POKORYMaryja, ma Mistrzyni, która mnie poucza zawsze jak żyć dla Boga.Rozpromienia się duch mój w Twojej cichości i pokorze, o Maryjo.(Dz 620)621.PAN JEZUS PRZEZNCZA ŁASKI DUSZOM, ZA KTÓRE SIĘ MODLIMY,WEDŁUG SWEGO UZNANIAW pewnej chwili, kiedy weszłam na pięć minut na adorację i modliłam się za pewnąduszę, zrozumiałam, że nie zawsze modlitwy nasze Bóg przyjmuje za te dusze, za które my się modlimy, ale przeznacza za inne dusze i nie przynosimy im ulgi, jakie cierpią w ogniu czyśćcowym; jednak modlitwa nasza nie ginie.(Dz 621)622.PAN BÓG SAM DECYDUJE O STOPNIU ZJEDNOCZENIA Z DUSZĄ WYBRANĄPoufne obcowanie duszy z Bogiem.Bóg zbliża się do duszy w sposób szczególny,wiadomy tylko Bogu i duszy.Nikt nie dostrzega tej tajemniczej łączności, w tej łączności przewodniczy miłość i dokonywuje wszystkiego tylko miłość.Jezus udziela się duszy w sposób łagodny, słodki, a w głębi Jego jest spokój.Jezus udziela jej wiele łask i czyni ją 23zdolną do podzielenia Jego myśli wieczystych i odsłania duszy nieraz Swe Boskie zamiary.(Dz 622)623.O.ANDRASZ ROZUMIE POTRZEBĘ POWSTANIA ZAKONU POKUTNEGOKiedy mi Ojciec Andrasz powiedział, że dobrze by było, aby w Kościele Bożymistniała grupa dusz, które by wypraszały miłosierdzie Boże, bo naprawdę my wszyscy tego miłosierdzia potrzebujemy, po tych jego słowach, dziwne światło wstąpiło w duszę moją.O, jak dobry jest Pan.(Dz 623)624.ŚW.FAUSTYNA DOŚWIADCZA GORYCZY POSŁUSZEŃSTWA18/3.1936.W pewnej chwili prosiłam Pana Jezusa, ażeby Sam zaczął pierwszy krokprzez jakąś zmianę, albo jakiś czyn zewnętrzny, albo niech mnie wydalą, bo sama nie jestem w stanie opuścić tego Zgromadzenia i tak konałam więcej niż trzy godziny.Nie mogłam się modlić, ale wolę swoją poddawałam woli Bożej.Na drugi dzień rano Matka Przełożona mówi mi, że Matka Generalna zabiera Siostrę do Warszawy; odpowiedziałam Matce, że może już nie pojadę, ale od razu tu wystąpię.Uważałam, że to jest ten znak zewnętrzny, o który Boga prosiłam.Matka Przełożona [nie] odpowiedziała na to, ale jednak po chwili zawołała mnie znowu i powiedziała: - wie Siostra co, jednak niech Siostra jedzie, niech się Siostra nie liczy ze stratą podróży, chociażby Siostra miała zaraz wrócić z powrotem.Odpowiedziałam dobrze, pojadę i chociaż mi ból przedzierał duszę, bo wiedziałam, że przez to wyjeżdżanie odciągnie się ta sprawa, jednak zawsze staram się być posłuszna pomimo wszystkiego.(Dz 624) 625.ŻYCIE W NOWYM ZAKONIE MA BYĆ POKORNE, JAK ŻYCIE MATKI BOŻEJWieczorem, kiedy się modliłam, powiedziała mi Matka Boża: - życie wasze ma byćpodobne do życia Mojego, ciche i ukryte, nieustannie się jednoczyć z Bogiem i prosić za ludzkością i przygotować świat, na powtórne przyjście Boga.(Dz 625)626PAN JEZUS ZAPEWNIA ŚW.FAUSTYNĘ O SWEJ POMOCYWieczorem w czasie benedykcji, chwilę dusza moja obcowała z Bogiem Ojcem,czułam, że jestem na Jego ręku, jako, dziecię i usłyszałam w duszy te słowa: - Nie lękaj się, córko Moja niczego, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u nóg Moich.- Po tych słowach wstąpił w duszę moją tak głęboki spokój i taka dziwna cisza wewnętrzna.(Dz 626)627.PAN JEZUS PONOWNIE ZAPEWNIŁ ŚW.FAUSTYNĘ O SWEJ POMOCYKiedy się skarżyłam Panu, że mi odbiera tę pomoc i znowuż będę Sama i nie będęwiedziała jak postępować, usłyszałam te słowa: - Nie lękaj się, Ja zawsze jestem z tobą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
|
Odnośniki
|