[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mięso jego było ciemne i łykowate, nie wywalało jednakże żadnych nieprzyjemnych skutków.Jest więc rzeczą oczywistą, że w razie wojny mięso Płazów będzie pożądaną i tanią namiastką wołowiny.Ostatecznie to rzecz normalna, że Płazy przestały być sensacją, skoro było ich na świecie już do stu milionów.Powszechne zainteresowanie wywoływały tak długo, jak długo były pewnego rodzaju nowością.Teraz reszta zainteresowania gasła pokutując czas jakiś jeszcze w groteskach filmowych (Sally i Andy, dwaj poczciwi Jaszczurowie) i na scenkach kabaretowych, gdzie subretki i śpiewacy, obdarzeni marnym głosem, występowali wciąż jeszcze w rolach skrzeczących i źle pod względem gramatycznym wyrażających się Płazów.Skoro Płazy stały się zjawiskiem masowym i codziennym, zaczęła się także zmieniać, można tak rzec, i ich problematyka*.Prawdą jest, że sensacja, jaką wywołały Płazy, skończyła się szybko, ale na jej miejsce przyszło coś innego, w pewnym sensie solidniejszego, mianowicie: Kwestia Płazów! Bojowniczką kwestii Płazów — jak już nieraz w dziejach postępu ludzkiego bywało — była kobieta.Była nią mme Luise Zimmermann, dyrektorka gimnazjum żeńskiego w Lozannie, która z niezwykłą energią i niesłabnącym zapałem zaczęła na całym świecie propagować szlachetne hasło: „Oświaty dla Płazów!” Akcja jej przez czas dłuższy natrafiała na niezrozumienie ze strony społeczeństwa, jakkolwiek wskazywała ona niezmordowanie na wrodzone zdolności Płazów oraz na niebezpieczeństwo, jakie mogłoby zaistnieć dla cywilizacji ludzkiej, gdyby płazy miały być nadal pozbawione oświaty i wychowania moralnego.„Tak jak pod najazdem barbarzyńców zanikła kultura rzymska, tak zaniknąć mogą i zdobycze naszego ducha, kiedy zostanie on niejako wyspą wśród morza stworzeń duchowo ujarzmionych, którym odmawia się udziału w najwyższych ideałach dzisiejszej ludzkości!” — wołała proroczo na sześciu tysiącach trzystu pięćdziesięciu siedmiu odczytach, wygłoszonych w klubach kobiecych całej Europy i Ameryki, w Japonii, Chinach, Turcji, i tak dalej.Jeżeli kultura nasza ma być zachowana, wykształcenie musi być dostępne dla wszystkich.Nie mamy prawa pożywać w spokoju ducha owoców naszej cywilizacji i płodów naszej kultury w chwili, gdy wokół nas żyją miliony nieszczęśliwych, upośledzonych istnień, sztucznie utrzymywanych na poziomie zwierzęcym.Tak jak hasłem dziewiętnastego stulecia było: «Wyzwolenie Kobiety» — tak hasłem naszego wieku musi być: «Żądamy szkół powszechnych dla Płazów».I tym podobne”.Dzięki swej wymowie i niezwykłej wprost ruchliwości mme Luise Zimmermann zmobilizowała kobiety całego świata i zebrała odpowiednie środki materialne, by założyć w Beaulieu (Koło Nicei) pierwsze liceum, w którym narybek Salamandrów, pracujących w Marsylii i Tulonie, uczono by języka francuskiego, literatury, retoryki, wychowania salonowego, matematyki i historii kultury.*Nieco mniejszym powodzeniem cieszyła się Żeńska Szkoła Płazów w Mentonie, gdzie wykłady z zakresu muzyki, kuchni dietetycznej oraz lekcje robót ręcznych (przy których mme Zimmermann upierała się głównie ze względów czysto pedagogicznych) natrafiały na dziwny brak pojętności oraz na zdecydowany brak zainteresowania ze strony młodych Płazów–uczennic.Natomiast pierwsze publiczne egzaminy młodych Płazów przyniosły tak nieprawdopodobne wprost wyniki, że w następstwie tego (staraniem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami) została uruchomiona Politechnika Morska dla Płazów w Cannes i Uniwersytet dla Płazów w Marsylii.Tam także pierwszy Płaz otrzymał dyplom doktora praw.Zagadnienie oświaty dla Płazów potoczyło się teraz szybko normalną drogą.W stosunku do początkowych ecoles* typu Zimmermann bardziej postępowe nauczycielstwo podniosło cały szereg zarzutów.Mianowicie odezwały się głosy, że dla kształcenia młodzieży Płazów nieodpowiednie są szkoły przestarzałego typu humanistycznego dla młodzieży ludzkiej.Ten właśnie typ Szkoły Reformowanej, czyli Szkoły Życia Praktycznego, był namiętnie atakowany przez zwolenników wykształcenia klasycznego, którzy głosili, że należy zbliżać Płazy do kulturalnych społeczeństw ludzkich tylko na zasadach klasycznych, że nie wystarczy nauczyć je mówić nie ucząc cytować klasyków i przemawiać ze swadą Cicerona.Wywiązał się na ten temat długotrwały i namiętny spór, który zlikwidowano w ten sposób, że szkoły dla Salamandrów upaństwowiono, szkoły zaś dla młodzieży ludzkiej zreformowano tak, by możliwie najbardziej zbliżyły się do idealnych Szkół Reformowanych dla Płazów.Naturalnie wówczas także w całym szeregu innych państw odezwały się głosy żądające powszechnego i przymusowego nauczania Płazów pod nadzorem państwowym.Kolejno sprawa ta została przeprowadzona we wszystkich państwach morskich (oczywiście z wyjątkiem Wielkiej Brytanii).Ponieważ jednak szkoły te nie były obciążone przestarzałymi klasycznymi tradycjami szkół ludzkich, można wiec było w nich zastosować najnowsze metody psychotechniki, zasady technologii, przysposobienia wojskowego i inne tym podobne najnowsze zdobycze pedagogiczne, dzięki którym szkolnictwo to szybko przekształciło się w najnowocześniejsze i najbardziej postępowe na świecie, stając się przedmiotem zawiści wszystkich pedagogów i uczniów szkolnictwa ludzkiego.W związku z szkolnictwem dla Płazów wysunęło się także zagadnienie języka [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.