[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wprawdzie to ostatnie stanowisko jest z pewnością przesadne, lecz nie da się zaprzeczyć, że aksjomatyczny związek między prawami odgrywa ważną rolę w akceptacji hipotez.Niekiedy jednak używa się także hipotez, które nie znajdują się w takich relacjach; są to tzw.hipotezy robocze, których w związku z tym nie nazywa się „prawami”.Posługuje się nimi, o ile jest to celowe dla zbadania określonej, ograniczonej dziedziny.Tak np.znany etnolog P.W.Schmidt skutecznie posługiwał się w swoich badaniach materializmem historycznym jako hipotezą roboczą, chociaż sam stwierdził, że nie istnieje żaden szerszy system, w związku z którym mogłaby ona być używana.Reguła prostoty.Drugie zwyczajowe założenie funkcjonujące w trakcie formułowania praw można przedstawić następująco: jeżeli wiele hipotez wyjaśnia dane zdanie, należy wybrać najprostszą z nich.Reguła ta jest konieczna, aby w sytuacji, w której dana jest nieskończona klasa możliwych hipotez, móc je zredukować do jednej.To, że nieskończona klasa hipotez często może być obecna, da się pokazać na następującym przykładzie.Rozważamy trzy punkty na płaszczyźnie, które mają reprezentować trzy zdania obserwacyjne (np.dotyczące ciśnienia jakiegoś gazu w zamkniętej przestrzeni) i szukamy krzywej, na której mogą leżeć.Funkcja matematyczna odpowiadająca tej krzywej będzie hipotezą wyjaśniającą.Widać od razu, że istnieje nieskończona klasa takich krzywych.Rysunek pokazuje tylko kilka przykładów.W tym wypadku wybierzemy na pewno ostatnią krzywą, mianowicie prostą, ponieważ jest najprostsza.Streszczenie.Interpretacje filozoficzne.Streszczając możemy powiedzieć, że do stosowania indukcji jakościowej konieczne są przynajmniej cztery postulaty: postulat determinizmu, postulat zamkniętego systemu, postulat związku między prawami i postulat prostoty.Odpowiednio do tego dadzą się sformułować cztery następujące reguły: szukaj warunków; zakładaj, że te warunki muszą należeć do istniejącego już systemu; wybieraj te hipotezy, które najlepiej są związane z całością systemu; wybieraj hipotezę najprostszą.Jak teraz wszystkie te reguły dadzą się uzasadnić? Filozofowie spierają się o to od wieków.Jednym z uzasadnień jest uzasadnienie intuicyjne: zgodnie z nim prawa natury można uchwycić nie tylko w racjonalnym wnioskowaniu, ale też w pewnym rodzaju intuicji.Według drugiego wyjaśnienia, kantowskiego, prawa są formami naszego myślenia, które wprojektowujemy w przyrodę w ten sposób, że faktycznie pojawia się nam ona jako przez nie uformowana.Pragmatyści natomiast twierdzą, że indukcja jest w istocie sprawą czysto praktyczną, chce się przez nią tylko osiągnąć możliwie najkorzystniejsze przewidywania.Wreszcie według sceptyków, których także nie brakuje, zdania sformułowane indukcyjnie nie posiadają w ogóle żadnej wartości prawdziwościowej.Po tym, co dotychczas powiedzieliśmy, powinno być jasne, że wszystkie te ujęcia są błędne.Ani nie istnieje intuicja praw przyrody, ani nie są one dane a priori, przeciwnie, jest oczywiste, że tylko przez trudną pracę racjonalną dochodzimy do naszych wniosków i nie zawsze noszą one charakter pewności.Opinię, że w naukach przyrodniczych chodzi tylko o sprawy praktyczne, można odrzucić chociażby przez wskazanie, że aby jakieś zdanie sformułowane indukcyjnie mogło być praktyczne, musi uprzednio być prawdziwe, tzn.musi być zgodne z rzeczywistością.Sceptycyzm natomiast jest osłabiany przez praktyczne osiągnięcia techniki: jak nasze prawa mogłyby się ciągle potwierdzać, gdyby nie miały żadnej pozytywnej wartości prawdziwościowej? Godne uwagi jest także, że przy wszystkich zmianach teorii oraz mimo postępu w naukach i wynikających stąd podwyższonych wymaganiach, wiele praw, w tym, co istotne, pozostaje nadal nie zmienionych.Krótko mówiąc: dzięki metodzie indukcyjnej udało się dotąd uchwycić kilka aspektów przyrody, jak to jest jednak możliwe, nie udało się do dzisiaj nikomu powiedzieć.Gigantyczna, dokonana dzięki indukcji praca, logikowi jawi się jako pełne sukcesów odszyfrowywanie zakodowanego tekstu, do którego brakuje nam klucza.Wydaje się pewne, że kilka rzeczy odszyfrowaliśmy, nie wiemy natomiast, jak to się dzieje.21.Prawdopodobieństwo i statystykaDwa znaczenia słowa „prawdopodobieństwo”.Większość dzisiejszych metodologów akceptuje pogląd, że słowo „prawdopodobieństwo” i podobne wyrażenia posiadają bardzo różne znaczenia nie tylko w codziennym użyciu, ale też, że w językach technicznych oznacza się przez nie często dwie lub więcej całkowicie różnych rzeczy.Może to wyjaśni następujące rozważanie.Liczne prawa przyrodoznawstwa są prawami probabilistycznymi, tzn.stwierdzają one prawdopodobieństwo zdarzeń.Same te prawa są jednak tylko prawdopodobne, ponieważ opierają się na indukcji.Słowo „prawdopodobieństwo” ma więc dwa różne znaczenia: prawdopodobieństwo zdarzenia i prawdopodobieństwo hipotezy (względnie prawa lub teorii).Istotna różnica pomiędzy tymi pojęciami polega przede wszystkim na tym, że pierwsze prawdopodobieństwo, przynajmniej zasadniczo, da się ująć liczbowo: można sensownie powiedzieć, że prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia wynosi tyle a tyle.Prawdopodobieństwo hipotezy nie da się natomiast określić liczbowo.Wydaje się nonsensowne powiedzenie, że teoria Einsteina czy prawo Boyle'a mają prawdopodobieństwo wynoszące 3/4 itd [ Pobierz całość w formacie PDF ]
|
Odnośniki
|