[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Zawieź Cottera z rodziną do Liverpoolu - powiedział, gdy znowu byli sami.- Brycht na pewno znajdzie jakiś bezpieczny statek.Na tej trasie żegluje wiele jednostek.Potem wrócisz tutaj i weźmiesz się za te wszystkie rolnicze sprawy.Brand milczał, więc Bey podniósł głowę.- Coś ci nie odpowiada?- Nie zwróciłeś uwagi na moją ostatnią nieobecność? Mam własne zmartwienia.Sir Digby Overton nie żyje, a lady Arradale twierdzi, że został otruty przez swojego bratanka.Bey znieruchomiał.- Przykro mi to słyszeć.Nie sądziłem, że tak daleko się posunie.A co ma z tym wspólnego hrabina? - spytał dziwnie ostrym głosem.- Widziała, jak lady Overton nakarmiła starego psa resztkami z talerza po ostatnim posiłku sir Digby’ego.Stworzenie zdechło.- A więc w razie potrzeby mamy dowód.- Potrzeby nie będzie.Edward Overton także nie żyje.Hrabina go zastrzeliła.Tym razem Bey rzeczywiście osłupiał.- Widzę, że bardzo ciekawie spędziłeś ten czas.- Nie musisz jej tak podziwiać.Celowała we mnie.- Przyznaje się do tego?- Nie rozmawialiśmy o tym.Bey, moją tajemniczą damą jest lady Overton.Tym razem brat wcale nie okazał zdziwienia.- Sam poskładałem wszystkie elementy układanki.Co zamierzasz? Ona nie może zatrzymać Wenscote.Nie powinno go dziwić, że Bey wszystko dokładnie rozpracował.- I wcale tego nie chce.- Co planuje dla swojego dziecka?- Urodzić je potajemnie i znaleźć mu dobry dom.Bey spojrzał na niego.- I ty się na to zgadzasz?- Nie, lecz przez wzgląd na pamięć męża nie chce, aby dziecko było uważane za jej potomka.Muszę się z tym zgodzić.- Jeśli chcesz, wychowam je dla ciebie.To bękart, ale Malloren.Brand pokiwał głową.- Dziękuję ci, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.W rzeczy samej właśnie podsunąłeś mi pewien pomysł.- Zastanowił się.- Ona planuje natychmiastową przeprowadzkę do Harrogate, żeby tam spędzić pierwszy okres żałoby.Jednak zanim brzuch stanie się widoczny, będzie musiała pojechać dalej.Ja nie mogę odgrywać oczywistej roli.Czy dopilnujesz, żeby dojechała stamtąd w jakieś bezpieczne i spokojne miejsce?Bey nagle bardzo zainteresował się swoim rubinowym sygnetem.- Wydaje się, że twoja dama jest bardzo dyskretna.- Co to ma oznaczać? Bey uniósł wzrok.- Czy pewnego dnia opowiesz mi całą historię tego tajemniczego romansu? Spotkawszy lady Overton, co prawda na bardzo krótko, trudno mi wyobrazić sobie wszystkie szczegóły.- Spotkałeś ją?- Dlatego nazwałem ją dyskretną.Nic ci nie powiedziała, prawda?Chociaż Brand powierzyłby bratu własne życie, teraz poczuł na plecach zimny dreszcz.- Czego mi nie powiedziała?- Chciałem ją zabrać siłą.Dla jej własnego bezpieczeństwa, chociaż muszę przyznać, że kusząca była myśl o poskromieniu kobiety, przez którą tyle wycierpiałeś.- Ty.i nie udało ci się?- Lady Arradale zebrała mały oddział i pokonała mnie.Wspominam o tym tylko dlatego, że lady Overton może nie zechcieć podróżować pod moją opieką.Brand w pewnym stopniu umiał czytać myśli brata.- Co jej zrobiłeś?- Złapałem ją zgrabnie w pułapkę.Jednak mimo lekcji, których udzielała mi Elf, wciąż mam w zwyczaju nie doceniać z pozoru zwyczajnych młodych kobiet.Dokonała znakomitej próby ucieczki.Zatrzymałem ją i wtedy mogłem zrobić jej małą krzywdę.Powinienem był ją puścić.- Wzruszył ramionami.- Byłem na nią zły w twoim imieniu.Nic dziwnego, że Bey przerażał Rosę, ale Brand nie miał zwyczaju wymyślać komuś z powodu spraw, które już się definitywnie zakończyły.- Gdyby coś jej się stało, z pewnością powstałaby między nami niezgoda.Ale w tej sytuacji jestem pewien, że o wszystkim zapomni, jeśli i ty to zrobisz.- Tolerancyjna kobieta.Pasujecie do siebie.Na pewien sposób było to błogosławieństwem.Brand nie był pewien, czy brat zaaprobowałby wszystkie jego plany, ale tę rozgrywkę postanowił zostawić na później.Szybko ustalili szczegóły, uzgadniając, że ich siostra Elf będzie najlepszą osobą, by zająć się sprawami Rosy.Nikt nie mógł się obawiać Elf.A przynajmniej żadna kobieta.Po tym Brand opatrzył bratu małą ranę.Bey na swój sposób przyznał się, że źle rozegrał sytuację, a nawet przeprosił.Brand nalał z karafki wina i podał mu kieliszek.- W ramach kary za to porwanie opowiedz mi ze szczegółami, jakim sposobem pokonała cię lady Arradale.RozdziałXXVPo zakończeniu pogrzebu Rosamunde czuła się bardziej wstrząśnięta i wyczerpana, niż się spodziewała, być może z powodu odmiennego stanu.Opuściła Wenscote natychmiast, tłumiąc w sobie uczucie bolesnej straty [ Pobierz całość w formacie PDF ]
|
Odnośniki
|