[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Próbki jej organów i wyniki badań tkanek mogły stać się pewnego dnia istotnym dowodem w sądzie.Osiem godzin po śmierci znów trafiła do Bowmore.Prosta trumna została zamknięta na noc w prezbiterium kościoła w Pine Grove.Pastor Ott dawno już przekonał swoje owieczki, że kiedy ciało jest martwe, a duch poszedł do nieba, doczesne rytuały są głupie i mają niewielkie znaczenie.Pogrzeby, stypy, balsamowanie, kwiaty, drogie trumny – wszystko to strata czasu i pieniędzy.Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz.Bóg powołuje nas na ten świat nagimi i tacy powinniśmy odchodzić.Następnego dnia poprowadził mszę za panią Inez w wypełnionym kościele.Przyszli też Paytonowie oraz paru innych adwokatów, którzy przyglądali się wszystkiemu z ciekawością.Pastor Ott starał się, żeby msze były podnoszące na duchu, a czasem nawet dowcipne.Pani Inez akompaniowała w kościele na pianinie i chociaż robiła to z entuzjazmem, to rękę miała ciężką i przepuszczała połowę nut.A że słabo słyszała, nie miała pojęcia, jak fatalnie gra.Wspomnienie jej występów podniosło nastroje.Łatwo byłoby bić jak w bęben w Krane Chemical i wytykać mnogość jego grzechów, ale pastor Ott nawet nie wspomniał o spółce.Inez nie żyła i nic nie mogło tego zmienić.Wszyscy wiedzieli, co ją zabiło.Po godzinnej mszy żałobnicy złożyli drewnianą trumnę na drewnianym powozie pana Earla Mangrama, ostatnim takim pojeździe w hrabstwie.Pan Mangram był jedną z pierwszych ofiar Krane, pochówek numer trzy w karierze Denny'ego Otta.Prosił, żeby trumnę przewieziono z kościoła na cmentarz w powozie dziadka, zaprzężonym w starą kobyłę Blaze.Krótka procesja okazała się takim hitem, że natychmiast stała się tradycją w Pine Grove.Kiedy trumnę pani Inez umieszczono na wozie, pastor Ott pociągnął za uzdę Blaze i stary koń powlókł się, otwierając procesję, która od kościoła, boczną drogą, przeszła na cmentarz.Zgodnie z tradycją Południa, po ostatnim pożegnaniu nastąpiło przyjęcie, na które każdy przyniósł własne jedzenie do sali wspólnoty.Posiłek po pogrzebie pozwalał na wzajemne wsparcie i wspólne przeżywanie żałoby.Pastor Ott chodził wśród wiernych, rozmawiał ze wszystkimi, z niektórymi się modlił.Wielkie pytanie w tych mrocznych chwilach brzmiało: kto następny? Pod wieloma względami czuli się jak więźniowie.Odosobnieni, cierpiący, niepewni, kogo teraz wybierze kat.Rory Walker, czternastolatek, przegrywał dziesięcioletnią bitwę z białaczką.Prawdopodobnie nadchodziła jego kolej.Był w szkole i minęła go posługa dla pani Perdue, ale jego matka i babka przyszły do kościoła.Paytonowie z Jeannette Baker siedzieli w kącie i rozmawiali o wszystkim, tylko nie o sprawie.Nad papierowymi talerzami ze skromnymi porcyjkami zapiekanki z brokułów i sera dowiedzieli się, że Jeannette pracuje teraz jako sprzedawczyni na nocnej zmianie w całodobowym sklepie spożywczym i ma na oku ładniejszą przyczepę.Kłóci się z kuzynką.Nowy chłopak Bette często u nich nocuje i wydaje się za bardzo zainteresowany prawną sytuacją Jeannette.Jeannette wyglądała lepiej, umysł miała jaśniejszy.Przybrała na wadze kilka kilogramów i mówiła, że już nie bierze antydepresantów.Ludzie traktowali ją inaczej.Mówiła bardzo cicho, przyglądając się innym.–Przez jakiś czas wszyscy byli naprawdę dumni.Oddaliśmy cios.Wygraliśmy.Wreszcie ktoś z zewnątrz nas wysłuchał, biedaków z małego miasteczka.Sąsiedzi, krewni mnie odwiedzali i pocieszali.Gotowali dla mnie, sprzątali przyczepę.Ale z upływem dni zaczęłam słyszeć rozmowy o odszkodowaniu.Ile potrwa apelacja? Kiedy wpłyną pieniądze?Co zamierzam z nimi zrobić? I tak w kółko.Młodszy brat Bette został na noc, wypił za dużo i próbował pożyczyć tysiąc dolarów.Zaczęliśmy się szarpać, a on powiedział, że wszyscy w mieście wiedzą, jakobym dostała już część tych pieniędzy.Byłam wstrząśnięta.Ludzie gadają.Krążą różne plotki.Dwadzieścia milionów to, dwadzieścia milionów tamto.Ile wydam? Jaki samochód kupię? Gdzie wybuduję wielki dom? Patrzą mi teraz na ręce.A mężczyźni… wszystkie kocury z czterech okolicznych hrabstw dzwonią, chcą wpaść albo zabrać mnie do kina.Wiem na pewno, że dwóch z nich nawet nie jest jeszcze rozwiedzionych [ Pobierz całość w formacie PDF ]
|
Odnośniki
|