[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Długie szeregi grzbietów czasopism medycznych, w większości już nieaktualnych, stały wzdłuż półek, oddzielone tu i ówdzie, niczym znakiem przestankowym, drewnianym modelem żaglowca.Na biurku i bocznym stoliku rozstawiono kolekcję przysadzistych, afrykańskich drewnianych lalek.Nigel zastanawiał się, czy na studiach medycznych przyszli lekarze przechodzą kurs dekoracji wnętrz ze szczególnym uwzględnieniem stosowania tchnących spokojem, staroświeckich gadżetów, kojących obrazów na ścianach i innych osobliwości stwarzających przyjazną człowiekowi atmosferę.Właśnie sadowił się w fotelu, wskazanym przez Hiafmana, gdy otworzyły się drzwi i weszła Aleksandria.Na widok Nigela zawahała się, a potem delikatnie zamknęła drzwi.Ręce miała bardzo białe i szczupłe.W jej zachowaniu było coś, z czym Nigel nigdy dotychczas się nie zetknął.- Dziękuję ci, kochanie, że przyjechałeś tak szybko - powiedziała.Nigel skinął głową.Zajęła fotel obok niego i oboje zwrócili się w stronę Hufmana, siedzącego za masywnym, mahoniowym biurkiem.Przeglądał segregator.Podniósł na nich wzrok.Wyglądało na to, że przygotowuje się do powiedzenia im czegoś.- Poprosiłem pana o przybycie tutaj, panie Walmsley, ponieważ mam niezbyt dobre wiadomości dla pani Ascencio.Mówił rzeczowo, choć Nigel wyczuwał, że doktor starannie waży i dobiera słowa.- Mówiąc krótko, jest chora na układowy lupus erythematosus[1]- To znaczy.? - zapytał Nigel.- Przepraszam, ale sądziłem, że słyszał pan już o tej chorobie.- Ja o niej słyszałam.- powiedziała cicho Aleksandria.- To jest obecnie druga co do częstotliwości przyczyna zgonów, prawda?Nigel spojrzał na nią pytająco.Wydawało się nieprawdopodobne, że Aleks mogła interesować się takimi rzeczami, chyba.chyba że już wcześniej coś podejrzewała.- Tak, różne rodzaje nowotworów są wciąż na pierwszym miejscu.Lupus zaczął szerzyć się gwałtownie w ciągu ostatnich dwudziestu lat- Ponieważ jego przyczyną jest skażenie środowiska - dodała Aleks.Hufman odchylił się w fotelu i spojrzał na nią z szacunkiem.- Rzeczywiście, to dość powszechna opinia.Jednak bardzo trudno ją zweryfikować, z powodu braku jednoznacznego określenia wpływu rożnych czynników na etiologię choroby.- Myślę, że już o niej słyszałem.- wymamrotał Nigel.- Ale.- Taak.to schorzenie tkanki łącznej, panie Walmsley.Atakuje przede wszystkim skórę, stawy, nerki, serce, a także tkankę włóknistą, odpowiedzialną za wspieranie organów wewnętrznych.- Jej “zwichnięte” nadgarstki.-Tak, dokładnie - potwierdził Hufman.- Możemy spodziewać się dalszego postępu zapalenia stawów, co prawda nie prowadzącego do ich deformacji.To niestety tylko jeden z symptomów, a nie cały obraz choroby.- Co jeszcze może się pojawić?- Nie wiemy.To proces przebiegający wewnątrz organizmu.Choroba może ograniczyć się wyłącznie do zaatakowania stawów, ale może też rozprzestrzenić się na inne organy.Jeśli chodzi o tę chorobę, mamy bardzo niewielkie możliwości diagnostyczne.Podajemy po prostu.- Co?- Aspirynę - powiedziała łagodnie Aleksandria z bladym uśmiechem.- To absurd! - wybuchnął Nigel.- Leczenie ciężkiej choroby za pomocą.- Pani Ascencio ma rację, lecz nie całkiem - zaprzeczył lekarz.- Kurację aspiryną zaleca się w łagodnym stadium choroby.Obawiam się, że w tym wypadku początkowe stadium już się skończyło.- Co pan zamierza jej podać?- Hormony sterydowe.Może chlorochinę.Muszę jednak podkreślić, że nie leczą one samej choroby.Mogą jedynie przynieść złagodzenie symptomów.- W takim razie, co ją leczy?!- Niestety, nic.- Do diabła! Przecież musi być coś.- Nie, Nigel - powiedziała spokojnie Aleks.- Nie musi i nie ma.- Panie Walmsley, trzeba sobie uświadomić, że w tym wypadku spotykamy się z chorobą potencjalnie śmiertelną.Niektórzy specjaliści wiążą szerzenie się tocznia rumieniowatego z zanieczyszczeniami w spalinach silników samochodowych, takimi jak ołów, siarka czy związki azotu.Tak naprawdę nie znamy jeszcze ani przyczyny tej choroby, ani też skutecznej terapii.Nigel uświadomił sobie, że zaciska dłonie na poręczach fotela.Odchylił się do tyłu i splótł ręce przed sobą.- Rozumiem - powiedział.- Choroba nie występuje u pani Ascencio w ostrej formie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.